poniedziałek, 24 lutego 2014

Pierwsze krzyżyki w SALu

Jak zobaczyłam dziś, że nie było mnie tu miesiąc, to aż się przeraziłam, jak ten czas gna. W robótkach bardzo marne postępy. I tak za bardzo nie mam czego pokazywać, ale żeby nie było...


Kot Styczniowy (to nic,że mamy już prawie marzec) ... Niestety teraz będzie przerwa, ponieważ brakuje mi jednego koloru na futro (czyli raczej takiego dość potrzebnego). Nie mam też  w swoich zasobach nic pasującego, trzeba będzie zamówić i poczekać na przesyłkę. Początki Kota były dla mnie dość trudne. Pierwszy raz spotykam się z taką ilością małych krzyżyków i pierwszy raz z łączeniem kolorów. Początkowo nie byłam przekonana czy to wszystko aż tak jest niezbędne w takim małym hafcie, ale teraz już się przyzwyczaiłam i inaczej sobie tego nie wyobrażam.
Powoli powstaje też dzbanuszek w SALu herbatkowym (raz w tygodniu dwie godziny), ale tam to już naprawdę nie ma z czego zdjęcia zrobić.
Mam nadzieję, że po "wiosennych" chorobach już koniec i teraz nic nie będzie mi przeszkadzać w systematycznym stawianiu krzyżyków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz